Stanisław Chomiczewski

Stanisław Chomiczewski urodził się w Sławatyczach na Podlasiu. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa w pracowniach profesorów Zdzisława Przebindowskiego i Czesła-wa Rzepińskiego. Mieszka i tworzy w Uhryniu w Beskidzie Sądeckim. Uprawia malarstwo sztalugowe. Jego ulubione tematy to pejzaże, portrety i konie. Jest miłośnikiem i hodowcą koni, nnic więc dziwnego, że koń jest częstym bohaterem jego obrazów i wiernym wiernym towarzyszem na co dzień.

Obrazy Stanisława Chomiczewskiego wielokrotnie były prezentowane na wystawach ogólnopolskich i międzynarodowych. Zrealizował kilkanaście wystaw indywidualnych. Jego obrazy znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych oraz muzealnych w kraju i zagranicą. W 2004 roku odbyła się polska edycja wystawy międzynarodowej „Europe in Art” organizowanej przez m.in. Bank BPH, której uczestnikiem był Stanisław Chomiczewski, jego praca została wybrana i nagrodzona spośród 30 tysięcy obrazów artystów z całej Europy.

Uczestniczył w wielu plenerach malarskich między innymi w: Indiach, Meksyku, Korsyce, Macedonii, Ukrainie, Grecji, Szwecji, Słowacji oraz Polsce.

 



Stanisław Chomiczewski urodził się w Sławatyczach nad Bugiem, co nie wymaga komentarza. Studiował w Krakowie, mieszka i pracuje w Beskidzie Sądeckim, co również mówi samo za siebie. Jego życiorys jest więc, późniejszą o wiek, kopią malarzy końca XIX wieku. Również sztuka Chomiczewskiego jest im bliska. Tak bliska, że jedynie wprawne oko potrafi wyłuskać z niej elementy nieznane malarzom sprzed wieku. Na wzór Chełmońskiego czy Stanisławskiego lubi też naturalny, nieskażony cywilizacją krajobraz i lubi jego nastrój, zwany w tamtych czasach stimmungiem. Stimmung był – zdaniem niemieckich krytyków – klasycznym atrybutem sławnego „pejzażu polskiego”, Die Polonische Landschaft, jak go zwano w Monachium i na świecie całym. Naturalnym zaś dopełnieniem szerokiego, kresowego pejzażu jest koń. Lecz nie biedna, zapracowana chabeta, tylko rasowy koń na swobodzie. Piękny i wolny w swym pędzie, ten koń o którym ówczesny poeta pisał, iż są trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie: żaglowiec pod pełnymi żaglami, piękna kobieta w tańcu i koń czystej krwi arabskiej na swobodzie. Zarówno w technice olejnej jak i pastelowej warsztat Chomiczewskiego zadawala każdego konesera, biegłość w operowaniu technikami, swoboda, opanowanie rzemiosła jest samo w sobie cenną i coraz bardziej docenianą wartością estetyczną. Artysta kształtuje emocje barwą i światłem. Wyraźnie korzysta z postimpres–jonistycznych doświadczeń ze swoistym indywidualnym przemyśleniem – nic dziwnego, to przecież postimpresjonizm zwany również „polskim koloryzmem” stał się naszym stylem narodowym. Artysta stosuje zawężoną gamę kolorystyczną, aż do monochromatycznej, subtelnie rozświetlone żółcienie, ugry, delikatnie rozdrgane róże przy ultramarynowych przestrzennych błękitach i ciepłych szarościach, przecięte słonecznym blaskiem. I choć faktura zdaje się być mniej ważna, to zdecydowanie wyważone uderzenia pędzla czy w przypadku pasteli, kredki nadają swoistej świeżości obrazom Chomiczewskiego. 

Jerzy Madeyski.



A w górach już zima, 2010, olej,80x90 cm

Obraz "A w górach już zima" prezentowany jest na stałej ekspozycji "Barwy Maopolski" dla Jana Pawła II w zabudowaniach poklasztornych Bożogrobców w Miechowie.
  • ORGANIZATOR:

  • PATRONAT:

  •  

  • PARTNERZY:

  •