Ciche życie
Jerzy Tyburski od samego początku swej twórczości stale łączy w swych obrazach dwie rzeczywistości: materialną i duchową. Zaprasza odbiorcę do dialogu z obrazem, wnikliwej obserwacji i odnajdywania różnych znaczeń. Perfekcja w stosowaniu techniki olejnej, precyzyjnie tworzona kompozycja oraz niepowtarzalny styl dostarczają odbiorcy licznych estetycznych wrażeń.
W twórczości Jerzego Tyburskiego dostrzegalne są pewne etapy. Początkowo artysta tworzy dzieła zabarwione groteską, przypominające ilustrację. Stopniowo zaczynają dominować martwe natury wyrażające fascynację przedmiotem. Kolejny cykl – religijny – to liczne nawiązania do bogatej tradycji malarstwa europejskiego. Podejmując refleksję nad ulotnymi i niejednoznacznymi aspektami życia, artysta chętnie stosuje poetykę surrealizmu. Maluje także pejzaże, w których często przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Przełomowym obrazem jest Upadek – refleksja nad aktualnymi, niepokojącymi wydarzeniami i sytuacją polityczną oraz niepokój z powodu stopniowego odchodzenia od wartości duchowych. Przedarty krajobraz, niczym kurtyna, podnosi się i ukazuje tragiczny los potępionych spadających w otchłań. Ich nagie ciała łudząco przypominają grzeszników z Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga. Po tym obrazie artysta powraca do martwych natur, do swojego „małego ogródka”, by odpocząć od zgiełku, wsłuchać się w swoją duszę i odnaleźć harmonię.
Najnowsze obrazy, z pozoru przyjemne i proste, w zaskakująco trafny sposób stają się metaforą życia oraz twórczości artysty. Początkiem cyklu jest Okręt, a właściwie wrak. Ten sfatygowany statek to pełen nostalgii obraz człowieka zmagającego się z różnymi przeszkodami. Jest jednak w tym wraku pewna majestatyczność i piękno, jakie przypisuje się ruinom starożytnym. Obraz Zupa rybna to powracająca refleksja na temat wojny i jej strasznych skutków. Wiszące nad misą szkielety ryb rzucające cienie na ścianę oraz kotara zwiastują coś niepokojącego. Cień, jaki rzucają ryby i stolik, przypomina nawet kształtem szkielet człowieka. Zabawka dla dużych chłopców to chwiejna konstrukcja armaty z lufą skierowaną w nieokreślony cel i jajkami jako działem. To groteskowy obraz wojny toczonej z "dziecinnych" pobudek przez "dużych" chłopców, w której niestety cierpią niewinni.
Prawdziwym ukojeniem dla duszy jest obraz Ciche życie, będący wyrazem czci dla zwykłego, codziennego życia, w którym jest tak wiele piękna, miłości i nadziei. Jedynym dźwiękiem jest tu poruszenie wiatru, niczym cichy i przyjemny oddech bliskiej osoby i bicie jej serca. Delikatność róży – jak delikatny i czuły dotyk, zapach kwiatu – jak zapach ciała, promienne światło – jak uśmiech bliskiej osoby. Obraz Poruszenie przynosi świeże spojrzenie, wyrywa z letargu i zmusza do spojrzenia na pewne sprawy w nowy sposób. Może to zachęta, by odważnie wyjść do świata i stawić czoła problemom, otworzyć drzwi i iść ku światłu, jakby to był jedyny kierunek? Przekraczając barierę, zawsze coś pozostawiamy z tyłu i choć tęsknimy za utraconym rajem dzieciństwa, to porozrzucane zabawki pozostają w nas jak amulety. Rzeczone przejście z jednej strony na drugą wyczuwalne jest w obrazie Na budowie. Przewrócone wiadra, rozlana farba, pochlapana ściana, drabina, goły stół – wszystko w nieładzie, jak to na budowie. Czasem chciałoby się ją skończyć i odpocząć, ale ona wymaga ciągłego wysiłku. Podobnie jak praca artysty, który nie potrafi długo trwać w ciszy, gdyż wewnętrzna energia każe mu wyjść i zaciągnąć świeżego powietrza. Ta budowa to także warsztat artysty, stale doskonalony i coraz dojrzalszy.
Siłą malarstwa Jerzego Tyburskiego jest skromność i asceza. Obraz Weronika nawiązuje do szlachetnych tradycji malarstwa europejskiego. Artysta cierpliwie go dopracowywał i doskonalił, chcąc zbliżyć się choć trochę do boskości. Typ urody i upozowanie Weroniki, tajemnica cierpienia, mistyczne zespolenie ciała z naturą – to elementy wprowadzające w atmosferę późnośredniowiecznych przedstawień świętych postaci. Kontemplacyjnemu charakterowi dzieła sprzyja prostota, brak teatralności oraz piękno prozaicznego cichego życia świętej Weroniki.
Katarzyna Mazur