15-lecie Galerii BWA
Szanowni Państwo Sztuka jest nieodłączną towarzyszką naszego życia codziennego. Szczególną rolę w tym względzie pełnią sztuki plastyczne, kształtujące wyobraźnię i poczucie smaku estetycznego. Jednak, gdy przed 15 laty miechowska Jubilatka otwierała swe kameralne podwoje, jako filia kieleckiego BWA, niewielu było optymistów, wróżących jej na tutejszym rolniczym terenie, powodzenie. Trzeba było jednak upływu czasu, aby przekonać się, że zapał grupy miłośników sztuki był wyjątkowo trafny i przydatny. Wiemy teraz, że Galeria stała się wizytówką artystyczną naszego miasta i powiatu i dziś trudno wyobrazić sobie innego użytkownika tego urokliwego miejsca. Pierwszy wernisaż w Galerii ,,U Jaksy” miał wymiar symboliczny. Wystawa dzieł wybitnego przedwojennego rysownika Stefana Żechowskiego, rodem z Książa Wielkiego /powiat miechowski/, utwierdza słuszność lokalizacji Galerii na ziemi miechowskiej. A później, przez kolejne lata mieliśmy okazję podziwiać malarstwo, grafikę, fotografię, rzeźbię i inne dyscypliny plastyczne wybitnych polskich i zagranicznych artystów. Godny uznania jest fakt, że organizatorzy Galerii prowadzą równolegle działalność edukacyjną i popularyzatorską, zwłaszcza wśród młodzieży. To tutaj spotykamy się na wernisażach, koncertach, recitalach, wieczorach autorskich. Jest więc Galeria spod znaku Jaksy miejscem integracji odbiorców sztuki. W ciągu 15 lat Galeria stała się swoistą oazą sztuki i kultury, miejscem spotkań z interesującymi przedstawicielami świata literatury i nauki oraz wymiany humanistycznych i artystycznych poglądów. Warto pamiętać, że dzięki naszej Jubilatce Miechów i powiat miechowski zyskały artystyczną nobilitację. Tak więc, w poszukiwaniu wielkiej sztuki nie trzeba już koniecznie jeździć do Krakowa, Kielc czy stolicy. Jestem dumny, że na miechowskiej ziemi mamy profesjonalną galerię /obecnie jest ona Oddziałem Małopolskiego BWA/, która nie ustępuje podobnym galeriom w dużych miastach. Cieszę się, że jako powiat jesteśmy sojusznikiem Galerii i rozumiejąc zadania stojące przed lokalną sztuką wspieramy tutejsze ,,małe Krzysztofory” na miarę naszych obecnych możliwości. Pamiętamy bowiem, że o sile powiatu decydują nie tylko działania gospodarcze, ale także jego stosunek do wartości kulturowych. Dziękuję inicjatorom i organizatorom Jubileuszu 15 lecia Galerii ,,U Jaksy” oraz wszystkim bywalcom tego miejsca za współtworzenie dobrego klimatu wokół promocji sztuki na ziemi miechowskiej. Dziękuję artystom, wybitnym indywidualnościom, którzy uczestnictwem w tej wystawie rozsławiają to miejsce. Zaś miłośnikom Galerii gratuluję wierności dla jej programu. Życzę, by pasja organizatorska Gospodarzy, dalsza życzliwość stałych bywalców i gości, wpływ patrona i sędziwych, historycznych murów, stanowiły dla miechowskiej świątyni Sztuki, natchnienie i siłę napędową do kolejnych sukcesów w najbliższej i w dalszej przyszłości.
Starosta Miechowski
Zygmunt Szopa
Leszek Długosz
U Jaksy przy pianinie
U Jaksy? Kiedyż tam po raz pierwszy zjawiłem się? Krysia Olchawa - dobry duch tego miejsca - ale przecież i szefowa i montażystka, menadżer, gospodyni, no i artystka w pełni rozkwitu - Ona by wiedziała.
Musiało to już być dawno... Pamiętam zachwycony “odkryciem Jaksy” pisałem o tym jeszcze w “Czasie Krakowskim”... Przy pianinie więc, śpiewając piosenki, czytając wiersze, siedziałem w tej piwniczce - galerii, dobrych już parę razy. W różnych dekoracjach. Za każdym razem, mając uczucie jakby świętowania? Spotykając zawsze wrażliwą, ciekawą, nie ukrywającą swojej sympatii - Publikę. Za każdym pobytem chłonąc jakąś wyjątkowo ciepłą, serdeczną atmosferę tego miejsca. Poznając interesujące, a bywało, znakomite wystawy. Spotykając ludzi - czując się tu naturalnie, swobodnie, i - w moim odczuciu, znów muszę użyć tego określenia - też jakby o d ś w i ę t n i e ?... Pragnących zbliżyć się do Sztuki, zrozumieć Ją? - Wzbogacić się przez Nią.
Przyglądając się “Jaksowym bywalcom” - miałem i takie jeszcze wrażenie - obserwowałem ludzi, którzy czuli się nawzajem bliższymi... Lepiej “skomunikowani”, myślałem - poprzez to wzajemne podzielanie przeżyć? Poprzez wymianę wrażeń, próby formułowania poglądów, opinii...
Moja cicha satysfakcja płynęła (i płynie stąd), że oto “niejako na oczach” uwidoczniała się właściwa, n a t u r a l n a funkcja galerii (placówki artystycznej) - kształcąca, pobudzająca, integrująca. Nie mam zamiaru pisać laurki, trochę po świecie pojeździłem, pooglądałem. Do Miechowskiego Jaksy mam jakiś szczególnie ciepły stosunek, za oczywistość. Za gust, właśnie za naturalność i rzetelność “roboty”. Za nieocenioną przydatność tu na miejscu, na tym terenie. A przecież nie tylko? - Wzbogacają się nie tylko mieszkańcy Miechowa, ale i inni Odwiedzający. I wystawiający tam... Galeria jest skrojona na właściwą miarę. Najdosłowniej, od przestrzennych gabarytów poczynając, po stylistyczną rozmaitość proponowanej “oferty”.
Wspaniale że jest, że szczęśliwie radzi sobie z trudnościami. Niechże dalej otwiera oczy, pobudza myślenie, i niechże pobudza serca (w tym, najbardziej interesującym artystów - sensie). Jest dowodem na to, że i w małym Miechowie można znaleźć to samo, co znajdują Odwiedzający we wszystkich innych, dobrze pomyślanych i prowadzonych galeriach. Z tym tylko zastrzeżeniem, że nie wszystkie (nawet te w metropoliach) dla swoich działań mogły znaleźć tak piękne mury!
- Lecz za to, to i Rycerzowi Jaksie, raz jeszcze niechże popłyną dzięki.